Gosia i Paweł to jedna z takich par, z którą praca to sama przyjemność. W dniu ślubu naturalni, uśmiechnięci i zachowujący się bardzo swobodnie mimo stresu, który pewnie gdzieś tam był… ale pozostał zupełnie niezauważalny. Nasze obiektywy od razu pokochały Gosię, która nie dość że sama wyglądała przepięknie to jeszcze zachwyciła nas wyborem bukietu ślubnego z wrzosowymi akcentami. Od razu przypominała nam się piosenka SDMu i zamarzyliśmy żeby pójść na wrzosowisko… 🙂
Na samo wrzosowisko nie dotarliśmy ale za to spędziliśmy dwa piękne dni z bohaterami dzisiejszego reportażu ponieważ zostaliśmy również zaproszeni na poprawiny 🙂
A na plener wybraliśmy się do…. a z resztą zobaczycie sami za kilka dni 🙂
Najbardziej spodobał mi się „pies na koszule” 😀 No i panna młoda rzeczywiście bardzo fotogeniczna, a dzieci złapane w kościele… super! To jest właśnie m.in. to, za co Was uwielbiamy 😉
Czekam na plenerenowe, bo dawno już takowych nie było 🙂
Dzięki za wszystkie komentarze Chatko 🙂 Niedługo pojawią się nawet 2 plenery 🙂 a potem kolejne 😉
To super! My już nasz plener mamy obmyślony i zaplanowany 😀 Spodobają Wam się te miejsca i będziecie mieć spore pole do popisu 🙂 My zresztą też 😉 Już się nie możemy doczekać, a to jeszcze tyle czasu…
Pingback: Fotografia dziecięca Lublin | Chrzest Alicji | Fotografia Agata Okólska