Na tą sesję ślubną czekaliśmy z niecierpliwością. Od dawna chcieliśmy zrealizować plener ślubny w górach, a już na początku naszej znajomości z Iwoną i Michałem okazało się, że jest to też ich marzeniem.
Mieliśmy ogromne szczęście – trafiliśmy na prawdziwych miłośników gór, co zaowocowało ogromną ilością pomysłów na zdjęcia.
Ostatecznie zdecydowalismy się na Tatry. I był to wybór doskonały.
Miejsc wybraliśmy tyle, że spokojnie moglibyśmy poświęcić na ich plener ślubny nawet tydzień 🙂
Z Krakowa do Zakopanego wyjechaliśmy już dzień po ślubie, wieczorem, tak aby z samego rana wyruszyć w góry, złapać najlepsze światło i ominąć tłumy turystów. Oczywiście wzbudzaliśmy powszechne zainteresowanie, a szczególnie Iwona w białej sukni z wielkim plecakiem zwracała na siebie uwagę każdego kto znalazł się w pobliżu:) Na szczęście udało się nam znaleźć kilka mniej zatłoczonych miejsc.
Po pierwszym dniu mielismy ciągle niedosyt i gór i zdjęć, więc postanowiliśmy wstać bardzo wcześnie i wejść na szczyt jeszcze w mroku aby zdążyć na wschód słońca.
Warto było niedospać dla tych pięknych widoków! I nawet zmarznąć przebierając się na szczycie w stroje ślubne – prawda kochani? 🙂
Góry są niesamowitym tłem do sesji ślubnej, a Tatry to z pewnością jedno z najpiękniejszych miejsc na taką sesję. Mamy nadzieję, że i w tym roku poznamy Pary, które zechcą się z nami wybrać na plener ślubny w górach.
P.S. Iwonkę i Michała zobaczycie jeszcze na naszym blogu. Ich ślub był przepiękny i chętnie się z Wami podzielimy zdjęciami z ich reportażu ślubnego.
A na koniec nieco zdjęć a’la backstage 🙂