Bajecznie kolorowy kościół, trzy druhny i trzech dróżbów, goście w siedemnastowiecznych strojach, wylatujące z ogromnego pudła czerwone balony, pokaz mistrzów ognia… Takie niespodzianki czekały na nas na ślubie Marleny i Roberta – niezwykle pomysłowej pary z Chełma. Miał być jeszcze długaśny welon powiewający za samochodem ale niestety pogoda spłatała nam psikusa i od rana lał deszcz. Ale co tam deszcz! Im deszcz i zimno niestraszne 🙂
Gorrrącym pierwszym tańcem tak rozgrzali gości do zabawy że nie schodzili oni z parkietu przez wiele godzin.
A najmłodsi goście szaleli pośród baniek mydlanych sprawiając nam tym ogromną frajdę 🙂 Z resztą, zobaczcie sami 🙂
Pozdrawiamy Was serdecznie i do zobaczenia na plenerze! 🙂